Wysłany: Pią 12-09-2008, 20:58 Temat postu: Palenie papierosów a karmienie piersią
Moje drogie panie. Jak to u Was było/jest??
Czy paliłyście karmąc jednocześnie??
Mnie już od kilku dni strasznie ciągneło do fajek i kupiłam sobie mentolowe i palę jednego dziennie. A cały czas karmię tylko i wyłacznie piersią mojego prawie pięciomiesięcznego Maciusia. Napiszcie co sądzicie na ten temat i jak to z Wami było lub jest i z tym paleniem.
Osobiscie nie pale i nie palilam. Mam jednak kolezanke, ktora palila przez cala ciaze i pali teraz, a jej synek ma 8 miesiecy. Karmi go piersia.
Co sadze? Uwazam, ze palenie szkodzi i osobie palacej i calemu jej otoczeniu. Jesli masz na tyle silnej woli to po prostu nie pal. Piszesz, ze teraz palisz tylko jednego dziennie. Moze i bez niego jestes w stanie sie obejsc? Jesli bylas w stanie nie palic to dobrze by bylo, aby tak zostalo. Napewno nikotyna zawarta w papierosach przenika do pokarmu. Po co wiec truc dodatkowo dziecko?
Dołączyła: 16 Mar 2006 Pochwał: 4 Posty: 4315 Skąd: Z drugiego piętra
Wysłany: Pią 12-09-2008, 21:40 Temat postu:
Ja też nie paląca, więc trudno mi się wypowiadać. Ale gdybym była osobą palącą i jednocześnie zależało by mi na karmieniu piersią, wytrzymałabym te najważniejsze niby z punktu widzenia karmienia piersią pół roku, a potem przestałabym karmić i zaczęłabym palić.
Szczerze mówiąc nie rozumiem takich kobiet, o jakich pisze Paula. W takim przypadku mleko z butelki jest na pewno dużo lepsze.
Wysłany: Pią 12-09-2008, 22:54 Temat postu: Re Palenie papierosów a karmienie piersią
kasia22 napisała:
Moje drogie panie. Jak to u Was było/jest??
Czy paliłyście karmąc jednocześnie??
Mnie już od kilku dni strasznie ciągneło do fajek i kupiłam sobie mentolowe i palę jednego dziennie. A cały czas karmię tylko i wyłacznie piersią mojego prawie pięciomiesięcznego Maciusia. Napiszcie co sądzicie na ten temat i jak to z Wami było lub jest i z tym paleniem.
To jest przerażające.
Dołączone po 4 minutach 13 sekundach:
Cytat:
Wiele kobiet po zakończeniu ciąży powraca do nałogu. W ten sposób zarówno bierne palenie, jak i karmienie piersią stają się dla dziecka istotnym zagrożeniem. Największym problemem jest fakt „przechodzenia” szkodliwych substancji i nikotyny do mleka.
Zdrowotne zagrożenia dla dziecka szkodliwymi substancjami Wiele kobiet po zakończeniu ciąży powraca do nałogu. W ten sposób zarówno bierne palenie, jak i karmienie piersią stają się dla dziecka istotnym zagrożeniem. Największym problemem jest fakt „przechodzenia” szkodliwych substancji i nikotyny do mleka. Jakość mleka matki znacząco spada, dziecko jest obciążane szkodliwymi substancjami, a nawet „przyjmuje” nikotynę. Sytuacja taka powstaje zwłaszcza wtedy, gdy ostatni papieros był niedawno wypalony. Zawartość nikotyny we krwi maleje o połowę dopiero po upływie około 1,5 godziny. Równie długo trwa obniżanie poziomu nikotyny we krwi. Praktycznie nie da się tego wyeliminować w okresie karmienia. Palenie wpływa również na działanie wielu hormonów, u nałogowych palaczek może dochodzić do różnego rodzaju zaburzeń, m.in. do opóźnionego wytwarzania mleka, a nawet do produkcji jego mniejszych ilości.
Długoterminowy, niekorzystny wpływ palenia na zdrowie dziecka i matki nie został jeszcze do końca zbadany. Niektórzy naukowcy widzą liczne powiązania pomiędzy paleniem a nagłymi zgonami dzieci. Do bezpośrednich reakcji dzieci na palenie należą między innymi niepokój, kolki, wymioty, zmniejszony wzrost wagi dziecka oraz zaburzenia w ssaniu. Ze względu na niekorzystny wpływ palenia podczas karmienia piersią zaleca się rezygnację z palenia w tym okresie. Eksperci odradzają, by nałogowe palaczki na korzyść palenia rezygnowały z karmienia piersią. O wiele lepsze efekty przyniesie rezygnacja z palenia lub redukcja liczby wypalanych papierosów w okresie karmienia piersią. Bezpośrednio przed karmieniem zaleca się zachowanie dłuższej przerwy w paleniu.
Ja też potępiam...Kasia, co ty robisz? Rzuć te fajki..jedna dziennie? Nie szkodzi, nałóg cię woła...niedługo bedzie więcej...nie namawiam do zaprzestania karmienia piersią, choć sama nie karmilam. Namwiam cie do wyrzucenia fajek do kosza.
Mąż ci pozwala na takie rzeczy?
No właśnie.
nie pozwala i nie wie o tym.
Nic mu nie mówiłam o tym, żeby nie robić problemu. Ale potrzebowałam jakiegoś potępienia chyba, dlatego o tym napisałam. bo rownie dobrze mogłam nic tu nie pisać i nikt by nie wiedział.
Wiem że źle robię.
Dołączone po 9 minutach 28 sekundach:
Więc dzięki za ten artykuł, otworzył mi oczy.
A raczej mni przeraził. I chyba wyrzucę te papierosy. Wytrzymam jeszcze ten miesiąc. Bo i tak zamierzam przejść na sztuczne mleko bo wracam na studia i jak Maciuś skończy pół roku mam w planach juz przestać karmić piersia (chociaż sobie tego nie wyobrażam.)
Wiem że to i tak nic nie da ale się troch usprawiedliwię, bo tego jednego wypalam wieczorem jak mały zaśnie. A wtedy śpi 5-6 godzin. Głupie takie tłumaczenie ale...
Wogóle jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to od razu mnie odrzuciło. i przez całą ciążę nie zapaliłam, ani troszeczkę. Po prostu śmierdziały mi papierosy. Ale niestety oststnio mi zapachniały...
Dzięki wszystkim z asłowa krytyki...
Dołączone po 3 minutach 47 sekundach:
Lila napisała:
... nałóg cię woła...niedługo bedzie więcej...
Niestety woła i chodzi za mną krok w krok.
Ale jak przeczytałam tu to wszystko to mnie zniechęciło, Czy skutecznie okaże się dziś wieczorem.
Bo najbardziej ciągnie mnie wieczorem..
Kasiu, najwazniejsze, ze masz swiadomosc szkodliwosci nalogu. Ja ogolnie nie potepiam palacych matek czy ciezarnych. Nie podoba mi sie to, ale tez nigdy nie palilam nalogowo wiec nie wiem jak to jest zerwac z paleniem. Trzymam za Ciebie kciuki! Mysl o zdrowiu synka i swoim. Zycze powodzenia!
A ja Kasi nie potępiam. Oczywiście palenie jest szkodliwe ZAWSZE. Karmiąca mama ma swoją świadomość i wie co robi. Potępianie nic nie daje i nawet nie wolno tego robić. Tyle się słyszy o szkodliwości palenia. Nikt nie jest głupi.
Jednak osoby nie palące wogóle nie są w stanie sobie wyobrazić tej chęci na papierosa. To jest bardzo silne i zrozumie to tylko ktoś kto to miał.
Brawa za odwagę dla Kasi, że napisała o tym. Jestem pewna, że wiele osób paliło w ciąży, podczas karmienia biorąc na siebie odpowiedzialność za to ale nigdy, nikt nie umiałby się przyznać.
Więcu piszesz, że to przerażające. Hmm znam o wiele bardziej przerażające rzeczy godne potępienia itd.
Osoby nie palące nigdy nie mają tego problemu a palące dobrze więdzą jak to jest.
Więcu piszesz, że to przerażające. Hmm znam o wiele bardziej przerażające rzeczy godne potępienia itd.
Osoby nie palące nigdy nie mają tego problemu a palące dobrze więdzą jak to jest.
Tak, jest wiele rzeczy o wiele bardziej przerażających, jakie matka może zrobić swojemu dziecku.
Średnio raz na tydzień można o tym usłyszeć np. w mediach.
Kasia mam nadzieję, że wcześniejsze posty skutecznie wybiły Ci palenie z głowy. Ja jestem zatwardziałą przeciwniczką papierosów a już jak widzę nie daj Boże kobietę w ciąży palącą albo kobietę z małym dzieckiem palącą to dostaje szału
Kasia nie bądź egoistką, Twoje dziecko jest dla Ciebie przecież najważniejsze a nie wstrętne papierochy! ! !
Ala dlaczego mnie to nie dziwi, że nie potępiasz Kasi? No któż mógłby lepiej zrozumieć Kasię niż kobieta paląca w ciąży
Ja paliłam przed jedną i drugą ciążą, wiem jak to jest rzucać palenie, jednak zawsze na pierwszym miejscu stawiałam dobro dzieci które nosiłam pod sercem. Nie mówię, że było łatwo jednak za każdym razem, kiedy miałam ochotę sięgnąć po papierosa, myślałam jakie konsekwencje tego może ponieść moje dziecko, od razu sprawa stawała się łatwiejsza.
Miesiąc po zakończeniu karmienia piersią znowu zaczęłam palić
Paleniu podczas ciąży i karmienia piersią mówię absolutne nie
Niesia masz racje strasznie ciężko jest rzucić palenie i to jeszcze tak z dnia na dzień. Sama 6 lat temu rzuciłam palenie i było mi cholernie ciężko. Jednak dla kobiety, która ma mieć dziecko lub ma małe dziecko priorytety życiowe powinny być na pierwszym miejscu.
Dołączyła: 26 Wrz 2007 Pochwał: 1 Posty: 5899 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie 14-09-2008, 16:36 Temat postu:
Generalnie nie potępiam ludzi, którzy palą-ich wybór. Ale krew mnie zalewa jak widzę kobietę w ciąży palącą! Jeszcze widok matki z dzieckiem i papierosem mogę jakoś znieść.
Kasia bardzo dobrze, że napisałaś Nam, że palisz podczas karmienia. Dostałaś kopniaki i mam nadzieję, że przestałaś!!
Sama znam parę przypadków dziewczyn/kobiet palących nałogowo i dużo, ale w momencie ciąży i karmienia papierosy szły w odstawkę. Dziecko jest najważniejsze! I co z tego, że czasem papierosy nie szkodzą. Częściej jednak szkodzą.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2Następny
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach