Tasiemka? hmm jakie określenie. Tak, tak radze jeść dużo czosnku a na drugi dzień nikt nie odezwie sie do Ciebie bo szybko to możesz nie pozbyć się tego zapachu.
Ooo nie wczoraj znowu dopadł mnie ten okropny wirus, ale syzbko przykeiłamplasterek jak już czuałm, że wychodzi mi opryszczka....jakoś nie skusiłam się na maść.
Wysłany: Pią 14-11-2008, 14:16 Temat postu: Plasterek górą
Zawsze używałam maści, ale ostatnio postanowiłam użyć plasterka. Nie dość, że nie mogłam jej dotykać (zawsze mnie strasznie drażniła opryszczka i dotykałam bezwiednie, roznosząc przy tym wirusa), to szybciutko się zagoiła i nie ma po niej śladu.
Polecam
Hmm przez przypadek? ja nieraz jak przykleje go to dopiero po dobrych 24h przypomne sobie, żeby go zmienić, ale to wtedy gdy opryszczka ejst mała i tylko swędzi , jak jeszcze nie wyjdzie pęcherzyk.No i jak źle się przyklei go to przy jedzeniu może też się odklejać.
Płeć:
Zodiak: Zodiak chiński: Dołączyła: 30 Cze 2007 Pochwał: 5 Posty: 8565 Skąd: stąd co zwykle ;)
Wysłany: Sob 22-11-2008, 22:36 Temat postu:
U mnie znowu się pojawiło- wiedziałam że tak będzie. W sumie z dnia na dzień mróz i śnieg. I tak się to skończyło. Zaczynam działać w fazie pieczenia, więc może nie urośnie za bardzo .
Dołączone po 2 minutach 4 sekundach:
Plastry działają, tylko ja przeważnie opryszczki mam tak mniej więcej na całej szerokości warg i żeby całą zakleić muszę przykleić w tym miejscu że wargi się ze sobą stykają (wiecie o co chodzi? trochę chaotycznie wytłumaczyłam ). I czasami się plasterek odkleja .
A my mówimy o tych samych plasterkach, bo one strasznie mocno się trzymają i tylko one pomagają. Najszybciej. Ostatnio miałam 2 na raz i po 4 dniach ani śladu.
Ja to powiem tak: jak wyskoczy opryszczka trzeba od razu jak najszybciej posmarowac ją jakąkolwiek maścią na opryszczke, wtedy na drugi dzien juz jej nie bedzie. Jak sie posmaruje ze 4 godziny po pojawieniu to juz bedzie trwac do 5 dni jezeli bedziemy ja smarowac kremem na opryszczke. Jeżeli niczym nie posmarujemy to bedzie na nas siedziec ponad tydzień. Takze najlepiej jak najszybciej ją posmarować.
Płeć:
Zodiak: Zodiak chiński: Dołączyła: 30 Cze 2007 Pochwał: 5 Posty: 8565 Skąd: stąd co zwykle ;)
Wysłany: Nie 23-11-2008, 10:38 Temat postu:
Jasylwia ja mówię o plastrach Compeed . Mi trochę się odrywają w miejscu gdzie usta przechodzą "do środka" (nie wiem jak to wytłumaczyć ). Jak jem, piję itp. to wtedy się odkleja.
Agata23 napisała:
Ja to powiem tak: jak wyskoczy opryszczka trzeba od razu jak najszybciej posmarowac ją jakąkolwiek maścią na opryszczke, wtedy na drugi dzien juz jej nie bedzie. Jak sie posmaruje ze 4 godziny po pojawieniu to juz bedzie trwac do 5 dni jezeli bedziemy ja smarowac kremem na opryszczke. Jeżeli niczym nie posmarujemy to bedzie na nas siedziec ponad tydzień. Takze najlepiej jak najszybciej ją posmarować.
Agata wiem, wiem, posmarowałam jak zaczęło szczypać. Ale i tak dzisiaj wyrosło, choć mniejsze niż zazwyczaj .
Ja to powiem tak: jak wyskoczy opryszczka trzeba od razu jak najszybciej posmarowac ją jakąkolwiek maścią na opryszczke, wtedy na drugi dzien juz jej nie bedzie. Jak sie posmaruje ze 4 godziny po pojawieniu to juz bedzie trwac do 5 dni jezeli bedziemy ja smarowac kremem na opryszczke. Jeżeli niczym nie posmarujemy to bedzie na nas siedziec ponad tydzień. Takze najlepiej jak najszybciej ją posmarować.
Niestety nie u każdego maść działą tak szybko, ja stosuję je od razu, i często maść nasila u mnie stan, tj- powoduję wyjście "opryszczki" całkowicie. Do tego często utrzymuje się znacznie dłużej- nawet do 2 tygodni. Dlatego każda z nas ma ja pod inna postacia.
Monika- rozumiem, bo jak miałam ja umiejscowioną w tym miejscu co piszesz, to nie naklejałam w dzień, tylko w nocy, kiedy smacznie śpię. Wówczas pomagało, bo inaczej masz rację pod wpływem ciepła z kawy, herbaty, jedzenia się odkleja. Jednak dla mnie to jak w tym wypadku najskuteczniejsza metoda.
Płeć:
Zodiak: Zodiak chiński: Dołączyła: 30 Cze 2007 Pochwał: 5 Posty: 8565 Skąd: stąd co zwykle ;)
Wysłany: Nie 23-11-2008, 10:48 Temat postu:
Jeśli mogę znaleźć plusy aktualnej opryszczki to jest jeden- mam ją nisko i plaster się nie odklei .
I każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. Wiadomo że lepiej jest posmarować się jak najwcześniej- tylko u niektórych się nie pojawia, a u niektórych pojawia się szybciej i szybciej schodzi .
Kiedyś miałam taki okres że miałam ze 4 oprychy na raz. To znaczy jak jedna znikła, od razu pojawiała sie druga, potem trzecia i czwarta. Myślałam że zwariuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach